RSS
Facebook
Twitter

O autorce:
Jennifer Laugh w pełnej krasie, Jen/ Jenn/ Jenny w skrócie. Uczennica liceum na dwujęzycznym (WAAAAT?! Co też mi odbiło...) profilu inf (ok...)- mat (okay...?!)- fiz (CO?!). Książkoholiczka uzależniona od programów graficznych, internetu, słodyczy, ołówków i gumek do mazania (przy czym dwóch ostatnich nigdy nie mam). Recenzentka nieplanowana (od tak po prostu bez przemyślenia zgłosiła się po książkę do recenzji, nie posiadając nawet bloga). Młoda wiedźma marząca o zostaniu panią architekt wnętrz, pisarką lub osobą odpowiedzialną za wybór książek do wydania w wydawnictwie.

Muzycznie? 

Hmm... Od jakiegoś czasu zakochana w Imagine Dragons, Parachute, Of Monsters and Men i Edzie Sheeranie, troszkę w Jasonie Mrazie i Fun.ie, poniekąd w Paramore, Train, Maroon 5 czy One Republic. Swego czasu namiętnie słuchała piosenek z Potterowskiego Musicalu. Od czasu do czasu słucha jeszcze kilku innych person, ale, szczerze mówiąc, wstyd się przyznać :).

Kinematograficznie?

DOKTOR WHO! SHERLOCK! DRESDEN FILES!
Moja święta serialowa trójca.
Poza tym Glee, Jak poznałem waszą matkę, Hoży Doktorzy, Dwie spłukane dziewczyny, Męska robota, Futurama, Happy Endings.
Filmowo: Musicale. Adaptacje książek, bajek, komiksów. Filmy Josha Radnora. Filmy z Johnnym Deppem. Komedie. Lajktowe horrory.
Ben Wishaw. David Tennant. Benedict Cumberbatch.

Książkowo?

Miłośniczka mitologii słowiańskiej i literatury wschodnioeuropejskiej (głównie fantastyki). Od jakiegoś czasu również miłośniczka dobrego polskiego, amerykańskiego i brytyjskiego science fiction (m.in. Lem, Dick, Noon, Watts, Mitchell).

Growo?

Need For Speed Cardon, Burnout Revange, Uncharted, cykl Assasin's Creed. Pasjans pająk.