RSS
Facebook
Twitter

piątek, 28 czerwca 2013

Stosik - odsłona 13. (3/2013)

Pamiętam mój pierwszy stosik - był troszkę skromny ilościowo, ale każda z tych książek była dla mnie baaardzo baaardzo ważna. Pamiętam jak galowym stroju leciałam do Empiku (jeszcze do starego, bo galeria handlowa nie była jeszcze otworzona), by odebrać ukochanych "Zwiadowców", wróciłam do domu, złapałam aparat i zaczęłam pstrykać zdjęcia. Nie zważając na krzyki rodzinki ("ZDEJMIJ JUŻ TĘ KOSZULĘ! POGNIECIESZ JĄ!"), zasiadłam przed komputerem i zaczęłam opisywać najlepsze zdjęcie, jakie udało mi się zrobić. Dopiero gdy zaczęłam kończyć wpis dotarło do mnie, że TO JUŻ KONIEC! WAKACJE! HOLIDAYS! VAKANTIE! KANIKUŁY! Bo 22 czerwca 2011 był bardzo ważnym dniem - dniem zakończenia roku szkolnego.
Rok później wyglądała trochę inaczej - stosik planowałam na sobotę, bo w piątek niemal zaraz po szkole mieliśmy iść do kolegi na pożegnalnego grilla. Kiedy wpadłam do domu, zauważyłam na swojej ławie paczuszkę od Fabryki Słów i uznałam, że muszę, NO MUSZĘ PO PROSTU, wam się książkami pochwalić, więc nie zważając na ból nóg, rąk i innych części ciała, chwyciłam telefon, pstryk!, pstryk!, i logujemy się na bloggera.
W tym roku sytuacja przedstawia się z lekka inaczej - rok: 2013; miesiąc: czerwiec; dzień: 27 (czwartek). Nerwowo spoglądam na zegarek, by zdążyć przed powrotem rodziców z pracy. Trzeba posprzątać w pokoju, nim udam się na chóralne ognisko. Nauczyciele nieco wcześniej wypuścili nas ze szkoły, więc warto wykorzystać trochę czasu. Na stosik - bo na co innego? Jeśli nie dziś, to jutro już na pewno nie - grill u kolegi z klasy czeka :). Jenny genius jednak, więc zamiast napisać szybko i krótko słów na wstępie, rozpisuje się nad historią jennowskich stosików, która nikogo nie obchodzi ;).

Jednakże tradycja rzecz święta - choć post napisany w czwartek, opublikowany jest dziś. Tak na dobre rozpoczęcie wakacji!

Stosik dedykowany Sihh - najcudowniejszej siostrzyczce na świecie :). Bo poprosiła :).

 Na pierwszym zdjęciu literatura troszkę bardziej poważna. "Nowy wspaniały świat" Huxley'a i "Rok 1984" Orwella (wyd. Muza) zakupione w promocji z ramach naszego małego prywatnego wyzwania z Sihh :). Oba Lemy - "Solaris" oraz "Cyberiada" to prezent od najwspanialszej siostrzyczki :). "Samotny dom" Agathy Christie (wyd. Prószyński i S-ka) z pierwszej kaliskiej Wielkiej Wymiany Książek w Cafe Calisia. "Mistrz i Małgorzata" Bułhakowa i "Czas poza czasem" Dicka (wyd. Rebis) zakup własny w sępikowskiej promocji. "Atlas chmur" Mitchella (wyd. MAG) mam już ponad pół roku, ale dopiero teraz go odzyskałam po tym, jak pożyczałam ją wszystkim dookoła :D.


Na tym zdjęciu już lektura lżejsza i bardziej młodzieżowa. "Częściowcy" Wellsa i "Klątwa opali" Pierce (wyd. Jaguar) dostałam do recenzji. "Tak blisko..." Webber (również wyd. Jaguar) to wygrana w konkursie na "firmowym" blogu :). "Nie jestem seryjnym mordercą" i "Pan potwór" Wellsa (wyd. Znak emotikon) w ramach przygotowań do Partialsów. "Szamanka od umarlaków" Raduchowskiej (wyd. Fabryka Słów) - kolejny zakup w sępiku. Powinnam chyba pójść na jakąś terapię.




W tym roku mam ambitny plan przeczytać wszystkie szkolne lektury, przy czym większość w wakacje (wszyscy wiemy, że w roku szkolnym nie będzie chciało mi się ich czytać, a muszę je znać. Po prostu muszę). Tytuły, które już mi się udało znaleźć w domu, na zdjęciu :).

A obok troszkę mniej książkowo, a bardziej sentymentalnie. Assasin's Creed: Revelation i "Night vision" Imagine Dragons to prezent urodzinowy od moich najukochańszych przyjaciółek (kocham was, dziewczynki :**). Pocztówka z Marmaris (Turcja) oczywiście od najcudowniejszej siostrzyczki :). Holandia wraz z Amsterdamem to moje pamiątki po czerwcowej wizycie w tamtym rejonie.


A tu wszystkie zdobycze książkowe na jedynym zdjęciu. Cudo :3

Jak co roku nie pozostaje mi już nic innego, jak życzyć wam wszystkim gorących (czy tam chłodnych) wakacji, udanego wypoczynku, wielu przeczytanych książek, mnóstwa obejrzanych filmów i seriali oraz najwspanialszych chwil spędzonych z bliskimi. Ja tymczasem zmykam na wakacyjnego klasowego grilla :D.

FREEDOM!

15 komentarzy:

  1. Ukradnę Ci Lema!
    I Dicka też! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj! Będę ich broniła jak lwica młode! :D

      Usuń
  2. Wspaniała kolekcja ;)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja chętnie zabrałabym Ci Orwella. Miłej zabawy na grilu i udanych wakacji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ambitnie, no no! :D Miłego czytania >u<
    (Tylko uważaj, żebym ci nie ukradła paru książek, bo kusi, oj kusi!)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dużo, dużo, bardzo dużo cudowności. "Atlas chmur" sama mam od grudnia, jednak nie było czasu żeby się zabrać, a chcę jak najszybciej, bo filmu się doczekać nie mogę, od którego przed książką się zdecydowanie wzbraniam. Zazdroszczę "Roku 1984". "Partialsów" też mam na półce.
    Dużo masz w stosie pozycji, które bym Ci podkradła, czekam na recenzje, życzę miłej lektury i pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z "Atlasem" miałam bardzo podobnie. Z początku obiecałam przyjaciółce, że pójdę z nią na to do kina, ale okazało się, że film wszedł do kin znacznie wcześniej niż miałam otrzymać książkę, więc ostatecznie pogodziłyśmy się z myślą, że obejrzymy go później w internecie.
      Btw. Książka lepsza. Ale to chyba żadna nowość ;)

      Usuń
  6. Masz bardzo ładne pocztówki xD Zakosilabym Ci Dicka, ale o tym chyba wiesz.

    OdpowiedzUsuń
  7. I MASZ CUDOWNEGO ASSASSYNA! <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem <3 :3
      Teraz czas zapolować na Brotherhooda ^____^

      Usuń
  8. Jejku, książki z pierwszego zdjęcia z miejsca być Ci zabrała ... Pamiętam że przed maturą nałogowo czytałam lektury, których nasza nauczycielka nie planowała przerabiać. Niby nie były takie ważne ale każdy pretekst dobry by zanurzyć się w książce ;-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Całkiem sporo się tego nazbierało :) Z pewnością nie będziesz narzekać na nudę :)
    Przyjemnej lektury!
    pozdrawiam
    Miłośniczka Książek

    OdpowiedzUsuń
  10. Fantastyczne Jaguarowe nabytki, no i płyta Imagine Dragons <3 Uwielbiam ją i ostatnio non stop przesłuchuję ;)
    Przyjemnej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  11. Marzę o "Atlasie chmur", ale nie w wydaniu filmowym.
    Film, jako osobna pozycja jest wspaniały, ale jako ekranizacja powieści, jest do niczego, dlatego nie chcę, by na mojej książce znajdował się plakat z filmu.
    A tego dawnego wydania nigdzie nie da się znaleźć, a jak już, to za kosmiczną cenę. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dobrą wiadomość - wydawnictwo planuje wydać Atlas jeszcze raz, niestety poza serią "Uczty wyobraźni", ale i nie z filmową okładką :). Wydanie planowane jest na listopad, razem z "Tysiącam jesieni Jacoba de Zoeta", czyli kolejnym tytułem od Mitchella.
      Ja na swój egzemplarz polowałam tuż po premierze, bo wiedziałam, że później może być ciężko ;).

      Usuń