RSS
Facebook
Twitter

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Uwaga! Seria dla czytelników o mocnych nerwach.

O serii: Wszyscy powyżej 15 roku życia znikają. Nauczyciele. Lekarze. Policjanci. Rodzice. A nawet uczniowie. Wolność? Swoboda? Brak zasad? Z pewnością. Nikt jednak nie spodziewa się, że może to doprowadzić do nieopisanej katastrofy. W Perdido Beach - miasteczku na zachodnim wybrzeżu Oceanu Spokojnego, gdzieś w Californii - zapanował chaos. Pół tysiąca dzieciaków zostało bez rodziców, a wszystko spoczywa na barkach Sama Temple - surfera, który do tej pory nie miał żadnych zmartwień. Ponad to: Orc i jego ludzie próbują objąć władzę, wokół miasteczka wyrósł znikąd tajemniczy mur, z Coates Academy przyjechał Caine z "kolegami", a tajemnicza Ciemność próbuje pożreć dzieci. I aż trudno uwierzyć, że za to wszystko odpowiedzialny jest pięcioletni chłopiec...


O książce: Lekcja historii. Wszystko tak jak zawsze: gorąco, duszno, nauczyciel nudzi wojną secesyjną, a każdy robi cokolwiek, byle tylko nie zasnąć. I nagle wszystko się zmieniło. Wraz ze zniknięciem dorosłych - ład i porządek. Dzieciaki czując się wolne, robią co tylko chcą. Grają na konsolach przez cały dzień, obżerają się słodyczami, warzywa i owoce wyrzucają do śmieci. Kradną, uciekają, powodują bójki. Pragną władzy. Jednym słowem: chaos. A wraz z nim do serc młodych ludzi zakrada się niepokój. W jednej chwili wszyscy pojmują, że potrzebują przywódcy. Pech chciał, że stał się nim Sam Temple - młody surfer, z którego, jeszcze niedawno wszyscy szydzili. I choć nie ma na to najmniejszej ochoty, musi walczyć, by tego stanowiska nie objął okrutny Orc z lizusem Howardem czy niebezpieczny Caine z tajemniczą Dianą i  psychicznym Drake'iem. A przecież ma tylko niecałe 300 godzin...

Cała seria "GONE" nie jest lekką lekturą, choć z pewnością "Niepokój" jest najłatwiejszy. Postapokalityczny świat - ETAP (Ekstremalne Terytorium Alei Promieniotwórczej) - w którym muszą żyć bohaterowie historii, jest bardzo realistyczny pod względem życia codziennego. Większość dzieciaków w wieku 8-15 lat nie ma jeszcze świadomości, jakie mogą być konsekwencje ich czynów. I właśnie tego próbuje nauczyć autor serii - Michael Grant. Próbuje nauczyć, że istnieje coś takiego jak ciąg przyczynowo-skutkowy, a także, że każdy czyn ma swoje konsekwencje. A ponieważ przekazuje tę wiedzę w dość radykalny sposób, każdy, kto przeczytał jego książki, wiedzę na ten temat zdobył.

Gdyby możliwe było posiadanie mocy, opis wydarzeń zawartych w książce również odpowiadałby nam zachowaniu nastolatek w normalnym świecie. Z początku niepokój i respekt przed dzieciakami posiadającymi niezwykłe zdolności, a później bunty i bójki (choć te jeszcze nie mają miejsca w fazie pierwszej). Skąd to wiem? Wystarczy spojrzeć na nieco zamożniejsze dzieciaki (zarówno te, które się tym szczycą, jak i te, które tego nie chcą) i ludzi wokół nich (zazdrosne, pogardzające, jak i mające wszystko gdzieś). Według mnie sytuacja jest identyczna i doskonale opisana przez autora z dreszczykiem emocji.
Wbrew pozorom książka jest napisana naprawdę prostym językiem, który łatwo trafia do młodzieży. Ponadto - większość problemów jakie dotyka bohaterów, są bardziej realne niż może nam się to wydawać. Szkolne osiłki, pierwsze miłości, zdrady przyjaciół są prawdziwymi problemami młodych ludzi. Nie potrzeba nam więc tajemniczych stworzeń, niezwykłych zdolności i zmutowanych zwierząt, by stworzyć niesamowity thriller (choć te z pewnością nie przeszkadzają w takiej sytuacji).

Jeśli chodzi o rozwój akcji... Proszę się nie zrażać początkiem. Pierwsza połowa książki jest dość nudna i opisuje - no cóż - początki, więc (szczerze mówiąc) nijak można wprowadzić tam żwawą akcję. Jednak kiedy dotrzemy do momentu, w którym pojawia się Caine z Dianą i Drake'm, nie możemy się oderwać od książki, mimo, że tak tak naprawdę dopiero co się rozpoczyna.

Oczami Jenny: Celowo w recenzję wplatałam co rusz słowo "niepokój". Sama długo zastanawiałam się, dlaczego faza pierwsza w polskiej wersji jest właśnie "Niepokojem" - w oryginale książki są po prostu nazwane GONE, HUNGER, LIES, PLAGUE, FEAR, LIGHT. Z początku sądziłam, że wydawnictwo wybrało "pierwsze lepsze" słowo, bowiem za pierwszym razem tego "niepokoju" u dzieciaków nie widać. Kiedy jednak zagłębiamy się w opowieść (jak zrobiłam to ja, pisząc tę recenzję), zauważamy, że faktycznie - dzieciaki się boją, są pełne niepokoju i potrzebują kogoś, kto zapewni im bezpieczeństwo. Pech chciał, że padło na Sama, który chyba nie do końca sobie z wszystkim radzi... :)
Jestem przyjemnie zaskoczona i dumna z wydawnictwa Jaguar - lepszego tytułu na fazę pierwszą opowieści GONE nie mogli znaleźć.

Autor: Michael Grant
Tytuł: Faza pierwsza: Niepokój
Seria: GONE
Tłumacz: Jacek DrewnowskiLiczba stron: 528
Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 23(?) września 2009

Polecam:
Wydawnictwo Jaguar
Forum GONE
GONE na facebooku

4 komentarze:

  1. ‎1.Lekką książką nie jest, choć czyta się szybko
    2.Fakt! Teraz dopiero zauważyłem, że z tej serii płynie głębszy morał: o konsekwencjach i docenianiu tego, czego się ma. (dzięki!) ;-D
    3.tytuł części pierwszej jest bardzo dobry - niczego nie zdradza, a jednocześnie wtajemniczony stwierdzi: "Dobry wybór".
    Twoja recenzja jest super. Naprawdę przeczytałem ją jednym tchem. Co będzie następne?

    OdpowiedzUsuń
  2. Naprawdę bardzo dobra recenzja!!! Czekam na kolejne

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam pierwszą część i jestem zaskoczona. Myślałam, że będzie to książka typowo fantastyczna, ale myliłam się. Uwielbiam tę serie. Mam zamiar przeczytać pozostałe książki z tej strony. Podczas czytania warto wyobrazić sobie siebie w takiej sytuacji. podoba mi się twoja recenzja Jennifer. Licze, że niedługo napiszesz nowe.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję i cieszę się, że Ci się podobała. Sama liczę, że niedługo napiszę kolejną.
    Książka naprawdę fantastyczna, a jak się wczuwam to w ogóle totalny odlot :).

    OdpowiedzUsuń