RSS
Facebook
Twitter

niedziela, 6 listopada 2011

 Klasyka literatury fantasy...

Ursuli Le Guin nie trzeba przedstawiać miłośnikom fantastyki. Ta 82-letnia mieszkanka Portland w stanie Oregon (USA) jest lubiana i poważana przez czytelników na całym świecie. Przygody Geda i innych mieszkańców Ziemiomorza czy Reconnona i reszty świata Ekumena jest znana wielu czytelnikom, którzy nie boją się przyznać, że są fanami autorki. Jej książki znajdują się nie tylko w kanonie literatury fantasy, ale można się z nimi spotkać również na ławkach szkolnych klas.

Nie od zawsze było wiadomo, że Duny ma magiczne zdolności. Gdyby ktoś powiedział jego rodzinie, że ten wysoki, zapalczywy, krzykliwy, hardy i pełen gniewu chłopak zostanie wspaniałym magiem, od razu zostałby wyśmiany. A jednak w młodzieńcu ukazały się zdolności, dzięki którym zaczął się kształcić – najpierw u ciotki, następnie u Ogiona Milczącego, gdzie zostało mu nadane dorosłe imię Ged i przezwisko Krogulec, by na ostatku trafić do szkoły magii na wyspie Roke. Jednak przez nieuwagę i nierozsądek młodzieńca, ze świata umarłych na ziemię przychodzi Cień, z którym Ged będzie musiał się mierzyć przez długi czas.

Jak na moje dotychczasowe doświadczenie, przeczytałam wiele książek, w których zawarta była magia. Magowie posługiwali się różdżkami, rzucali zaklęcia, pobierali energię z otaczającej ich materii czy z siebie samych, sięgali po Pieśń, jednakże niezależnie od tego skąd czerpali moc, zawsze ich postać była owiana tajemnicą, strachem, kojarzeni byli z elitarnymi zgromadzeniami. Dla zwykłych ludzi byli kimś niezwykłym. Le Guin postanowiła jednak spojrzeć na całą tę sprawę z nieco innej perspektywy. Magia w Ziemiomorzu była tak realistyczna, jak tylko mogła być. Autorka określiła jej podstawy, opisała ją, podzieliła magów na kategorie. Dzięki temu „zawód” maga nie jest dla mieszkańców Ziemiomorza czymś strasznym, a całkiem naturalnym. Owszem – nieco bardziej niezwykłym, ale w żadnym stopniu nie wiąże się to z mieszkaniem na pustkowiu, na tajemniczych wyspach i zadawaniu się z wszelakimi możliwymi potworami. Dodatkowo dzięki temu, że przekazują reszcie społeczeństwa tradycję i kulturę, a także pieśni oraz legendy, są jego ważnym elementem, co sprawia, że są jeszcze bardziej naturalni. To właśnie dlatego powieść Ursuli Le Guin jest taka niesamowita.

Cała recenzja na

8 komentarzy:

  1. "Czarnoksiężnik z Archipelagu" to bardzo dobra książka. :) Świetna recenzja,ale w tytule jest mała literówka- w Archipelagu. ;)
    Jane

    OdpowiedzUsuń
  2. O! Dzięki za zwrócenie uwagi. Już poprawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak wiem zaraz zostanę zlinczowana:) Książka nie przypadła mi do gustu,owszem jest dobra ale uważam, że może gdybym czytała ją 10 lat temu to mogłaby mi się podobać.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czarnoksiężnik z Archipelagu szalenie mi się podobał. Jednak to część druga (Grobowce Atuanu) zdobyła sobie moje serce ;)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Jenny: Każdemu się zdarza. ;) Właśnie myślę, co napisać o "Enklawie", ale "GONE: Zniknęli" to nie jest, świat pani Ann Aguirre jest gorszy, ETAP jest the best. :)Zapraszam do mnie na recenzję "Błękitu szafiru".
    Jane

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam wrażenie, że to przeciętna powieść fantasy... Czytam ten gatunek od święta, więc raczej nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Stayrude: Widzisz - ja znowu uważam, że jeśli przeczytam za 5-10 lat to mi się bardziej spodoba niż teraz ;)

    Cassin: Pożyjemy - zobaczymy. Może za jakiś czas zdobędę się na przeczytanie kontynuacji ;)

    Jane: No ba! ETAP the best. Z wszystkich dysopijnych/antyutopijnych książek jakie czytałam, GONE było najlepsze.

    Matt: Ciiii... Nikt nie musi o niczym wiedzieć :D.
    Ja natomiast sądzę, że może mi postawić gorszą ocenę, bo to nie ma w sobie nic z oceny xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Maruda007: "Czarnoksiężnik..." nie jest najgorszy, nie jest też fenomenalny, ale da się czytać. Dużo, dużo gorszy jest pewien tFfÓr: "Bale maturalne z piekła". TO COŚ nawet nie jest przeciętne. Masakra, czytanie opek z tej "książki" to prawdziwe piekło.
    Jane

    OdpowiedzUsuń